Szóstka przypomniała o najważniejszych wartościach
Rodzina i codzienny patriotyzm były głównymi tematami uroczystości z okazji Dnia Patrona i Dnia Niepodległości w Szkole Podstawowej nr 6 w Ostrołęce. W części artystycznej młodzież zainscenizowała wesele.
„Rodzina – jak gałęzie, wszyscy rośniemy w różnych kierunkach, lecz korzenie mamy wspólne.” Takie motto towarzyszyło dzisiejszemu spotkaniu w szkole im. Orła Białego. Dyrektor Dorota Kupis w swoim przemówieniu mówiła o tym, że szkolna brać to również rodzina. Może trochę większa, może działająca na trochę innych zasadach, ale jednak rodzina. Przypomniała również, że dziś patriotyzm to nie tylko śmierć za ojczyznę. Że o patriotycznych zachowaniach trzeba pamiętać, na co dzień, bo jak mówił kardynał Stefan Wyszyński: "Piękną i zaszczytną rzeczą jest umrzeć za Ojczyznę. Jednakże trudniej jest niekiedy żyć dla Ojczyzny”.
- Być Polakiem to wielka sprawa. Życzę każdemu tej dumy i radości – mówił wiceprezydent Grzegorz Płocha w swoim przemówieniu. Zaś przewodniczący Rady Miasta Jerzy Grabowski kierując swoje słowa do uczniów mówił, że patriotyzm to również dbanie o siebie czy przychodzenie na czas do szkoły. – To jest patriotyzm dnia codziennego.
Po części oficjalnej, przyszła pora na część artystyczną. Tutaj uczniowie Szkoły Podstawowej wykazali się niezwykłą kreatywnością, a całość miała naprawdę bogatą oprawę. W inscenizowanym weselu wzięło udział około trzydziestu osób. Całość rozpoczęła się od poloneza, następnie przyszła pora na pierwszy taniec, choć z nowoczesnym sznytem, by płynnie przejść do pieśni patriotycznych i świetnego wykonania utworu „Wolność kocham i rozumiem”, który z młodzieżą zagrał Adam Wołosz (absolwent SP nr 6) . Inscenizację zakończył synchroniczny układ z powiewającym woalem w kolorze biało-czerwonym.
„Rodzina – jak gałęzie, wszyscy rośniemy w różnych kierunkach, lecz korzenie mamy wspólne.” Takie motto towarzyszyło dzisiejszemu spotkaniu w szkole im. Orła Białego. Dyrektor Dorota Kupis w swoim przemówieniu mówiła o tym, że szkolna brać to również rodzina. Może trochę większa, może działająca na trochę innych zasadach, ale jednak rodzina. Przypomniała również, że dziś patriotyzm to nie tylko śmierć za ojczyznę. Że o patriotycznych zachowaniach trzeba pamiętać, na co dzień, bo jak mówił kardynał Stefan Wyszyński: "Piękną i zaszczytną rzeczą jest umrzeć za Ojczyznę. Jednakże trudniej jest niekiedy żyć dla Ojczyzny”.
- Być Polakiem to wielka sprawa. Życzę każdemu tej dumy i radości – mówił wiceprezydent Grzegorz Płocha w swoim przemówieniu. Zaś przewodniczący Rady Miasta Jerzy Grabowski kierując swoje słowa do uczniów mówił, że patriotyzm to również dbanie o siebie czy przychodzenie na czas do szkoły. – To jest patriotyzm dnia codziennego.
Po części oficjalnej, przyszła pora na część artystyczną. Tutaj uczniowie Szkoły Podstawowej wykazali się niezwykłą kreatywnością, a całość miała naprawdę bogatą oprawę. W inscenizowanym weselu wzięło udział około trzydziestu osób. Całość rozpoczęła się od poloneza, następnie przyszła pora na pierwszy taniec, choć z nowoczesnym sznytem, by płynnie przejść do pieśni patriotycznych i świetnego wykonania utworu „Wolność kocham i rozumiem”, który z młodzieżą zagrał Adam Wołosz (absolwent SP nr 6) . Inscenizację zakończył synchroniczny układ z powiewającym woalem w kolorze biało-czerwonym.