Aktualności

Śladami zbrodni

Jan Torba vel Torczyński, Bogumił Owczarek, Wacław Dąbrowski - to twarze ostrołęckiej bezpieki, które można oglądać na otwartej wczoraj wystawie Instytutu Pamięci Narodowej. Jest to część programu edukacyjnego „Śladami zbrodni”. Pokazywanie ludzi bezpieki, jak podkreślił dr Tomasz Łabuszewski z IPN, to nie jest szukanie zemsty, ale odsłanianie historii, która była przez lata ukrywana. To także obowiązek wobec 20 tys. zamordowanych i 250 tys. ofiar represji komunistycznego aparatu władzy tylko z lat 1944-1956. Dr Łabuszewski podziękował prezydentowi Januszowi Kotowskiemu za dobrą współpracę Ostrołęki z IPN. Jesienią odbędzie się tu specjalna sesja naukowa, a w lecie rajd rowerowy dla młodzieży wiodący szlakiem miejsc zbrodni komunistycznych w powiecie ostrołęckim. Wystawa „Twarze mazowieckiej bezpieki” pokazuje biogramy ludzi tworzących aparat bezpieki. Jest to brakujące ogniwo w procesie lustracyjnym odsłaniającym podszewkę komunizmu. W końcu można poznać twarze oprawców, a nie tylko ofiar. Na wystawie obecni byli: prezydent Kotowski, dyrektorzy, nauczyciele i młodzież ostrołęckich szkół. Było także kilka osób, którzy w latach 80. doświadczyli działania aparatu represji, posiadają status pokrzywdzonych i znają twarze ostrołęckie bezpieki - Robert Mamątow, Andrzej Bednarczyk, Sławomir Rochowicz. Na początku w 1944r. Urząd Bezpieczeństwa liczył 2 500 osób, ale już w 1954r była to armia 76 000 ludzi. Wybierano najaktywniejszych członków PZPR i szkolono ich przez NKWD. Budowano też sieć centralnych, wojewódzkich i powiatowych struktur UB. Kto pracował w UB? 76% robotników, 14%chłopów, 10% inteligencji. W 1947r. 58% UBeków miało wykształcenie 4 klasy szkoły powszechnej, 29% niepełne średnie i 0,9% wyższe. Przeważająca większość to byli ludzie młodzi, poniżej 30 roku życia, deklarujący się jako ateiści. W drugiej części IPNowskiego dnia w Ostrołęckim Centrum Kultury prezentowany był film „Inka”. Jest to historia 17-letniej Danuty Siedzikówny, „Inki”, łączniczki w 5. Brygadzie Wileńskiej AK działającej na Podlasiu. W 1946r. w Gdańsku dokonano na niej mordu sądowego, za który do dziś nikt nie poniósł konsekwencji. Sala kinowa była zapełniona niemal do ostatniego miejsca. Prezydent Janusz Kotowski zapraszając widzów do obejrzenia filmu powiedział: „Kiedy byłem nieco młodszy lubiłem chodzić w Tatry. Moim ulubionym szczytem był Kościelec. Kiedy stanąłem tam po raz pierwszy pomyślałem, że chciałbym zabrać tu moich uczniów, żeby dzielić z nimi siłę i piękno gór bo to było dla mnie ważne. I wielu z nich zabrałem. Byłem tam 23 razy. Kiedy po raz pierwszy obejrzałem film „Inka” bardzo chciałem, żeby obejrzało go jak najwięcej młodych ludzi. I dziś cieszę się, że widzę tu tyle młodzieży. Oglądacie bardzo różne filmy, jesteście młodzi, ale dziś proszę was o refleksję nad tym co zobaczycie. Ten film mówi o waszej koleżance, która kochając życie dokonała trudnego wyboru.” Do końca filmu na sali panowała dużo mówiąca cisza.
Plan miasta
PLAN MIASTA
Panorama miasta na żywo
WIDOK NA PLAC BEMA

NA ŻYWO

Fotogaleria
FOTOGALERIA
Jak załatwić sprawy w urzędzie

Jak załatwić
sprawy w urzędzie
Wybierz kategorię sprawy

E-urząd

E-urząd
Przejdź do BIP

Elektroniczna tablica ogłoszeń

ELEKTRONICZNA
tablica ogłoszeń

POLECAMY
  • E-budownictwo GUNB
  • WFOŚiGW
  • Związek Samorządów Polskich
  • GUM Ostrołęka
  • PISA
  • Narodowe Siły Rezerwowe
  • Inspektor Nadzoru Budowlanego
  • CEIDG
  • MODR
  • MOPR
  • OCK
  • Poradnia psychologiczna
  • ZUS
Do góry