Skończmy z hańbą na naszych ulicach
Prezydent Ostrołęki przekazał do Rady Miasta propozycje uchwał
zmieniających nazwy niektórych ulic. W 20 - lecie wolnej Polski czas
zamknąć wstydliwe rozdziały historii, gloryfikujące totalitarny system
przez obecność jego funkcjonariuszy na naszych domach i w dokumentach.
Nikt normalny w Polsce nie wyobraża sobie, że mógłby mieszkać przy
ulicy noszącej nazwę Hitlera, Himmlera, czy „Żołnierzy SS”. Nie
dopuszczamy myśli, że takie ulice mogłyby istnieć w Niemczech. Nikt nie
przywoła popularnego wśród niektórych mieszkańców naszego miasta hasła
„przecież to historia”, „ nikomu to nie szkodzi”. Dlaczego więc używamy
takich argumentów i godzimy się mieszkać przy ulicach noszących imiona
komunistycznych oprawców – ideologicznie bardzo bliskich faszyzmowi. I
jedni, i drudzy chcieli zbudować społeczeństwo totalitarne, głosili
hasła siłowego obalania ustrojów demokratycznych, wodzowskich rządów,
likwidacji opozycji, podporządkowywania sobie nowych terytoriów. Jedyna
różnica to taka, że „tamci” to Niemcy, a „ci” to „nasi” – za jednych i
drugich trzeba się wstydzić, a nie nazywać ich imionami ulice.
Następny argument jest natury prawnej. W Polsce jest zakazana ideologia
wzywająca do nienawiści rasowej, przemocy, siłowego obalania ustroju
demokratycznego. Jak więc w kontekście tego wygląda sytuacja, w której
ostrołęckie ulice noszą imiona ludzi czynnie działających na rzecz
obalenia ustroju demokratycznego?
Poniżej przedstawiamy sylwetki fałszywych bohaterów i dat.