Po plenerze w Lipnikach
W ostrołęckiej Galerii odbył się wernisaż wystawy będącej efektem wrześniowego II Kurpiowskiego Pleneru Malarsko-Literackiego w Lipnikach (gm. Łyse). Do tego wydarzenia artystycznego doszło, po przeszło trzydziestoletniej przerwie, dzięki finansowemu wsparciu prezydenta Ostrołęki.
W plenerze wzięli udział plastycy z Warszawy, Siedlec, Kazimierza Dolnego , Sokołowa Podlaskiego i Ostrołęki. Artystom towarzyszyli ostrołęccy poeci z grupy „Literatorium”, którzy podczas jednodniowych warsztatów literackich próbowali słowo pomieszać z malarstwem.
Efektem tego spotkania jest kilkadziesiąt prac malarskich i wierszy. Dziś w Galerii Ostrołęka można było podziwiać piękno kurpiowskiego krajobrazu utrwalonego w oleju, gwaszu bądź akwareli. Zarówno organizatorzy, jak i uczestnicy pleneru podkreślali szczególną rolę ostrołęckiego samorządu , który nie zawahał się sięgnąć do swojej kiesy, by umożliwić drugie w historii spotkanie artystów malarzy z Kurpiami. Prezydent Janusz Kotowski podziękował autorom prac, że na tyle sposobów ukazali otaczający ich świat i każdy z nich zauważył w nim coś odmiennego. Ze słów przewodniczącego Rady Miasta, Dariusza Maciaka można było wywnioskować, że tego typu przedsięwzięcia mogą liczyć na wsparcie ostrołęckich samorządowców. I to szybciej , niż za trzydzieści lat.
W plenerze wzięli udział plastycy z Warszawy, Siedlec, Kazimierza Dolnego , Sokołowa Podlaskiego i Ostrołęki. Artystom towarzyszyli ostrołęccy poeci z grupy „Literatorium”, którzy podczas jednodniowych warsztatów literackich próbowali słowo pomieszać z malarstwem.
Efektem tego spotkania jest kilkadziesiąt prac malarskich i wierszy. Dziś w Galerii Ostrołęka można było podziwiać piękno kurpiowskiego krajobrazu utrwalonego w oleju, gwaszu bądź akwareli. Zarówno organizatorzy, jak i uczestnicy pleneru podkreślali szczególną rolę ostrołęckiego samorządu , który nie zawahał się sięgnąć do swojej kiesy, by umożliwić drugie w historii spotkanie artystów malarzy z Kurpiami. Prezydent Janusz Kotowski podziękował autorom prac, że na tyle sposobów ukazali otaczający ich świat i każdy z nich zauważył w nim coś odmiennego. Ze słów przewodniczącego Rady Miasta, Dariusza Maciaka można było wywnioskować, że tego typu przedsięwzięcia mogą liczyć na wsparcie ostrołęckich samorządowców. I to szybciej , niż za trzydzieści lat.