Aktualności

Po meczach...

Net - MOSiR Giżycko 2:3, WSPol Szczytno - Net 2:3, Net - Alpat Gdynia 3:1 Przepraszając za przedłużające się milczenie i odpowiadając na apele wiernych czytelników (wiem na pewno, że mam ich co najmniej dwóch, pozdrawiam serdecznie) przystępuję do podsumowania ostatnich wydarzeń na ligowych boiskach. Pierwszy po przerwie świąteczno-noworocznej mecz z jednym z zespołów zamykających tabelę - MOSiR-em Giżycko i niespodziewana porażka, której przed meczem chyba nikt nie brał pod uwagę. Czy zlekceważyliśmy MOSiR? Nie wydaje mi się. Z dwóch powodów: po pierwsze MOSiR przed spotkaniem z nami wygrał kolejno dwa mecze: z Alpatem Gdynia i AZS II Olsztyn (zwłaszcza to drugie zwycięstwo nad naprawdę mocnym zespołem mogło podziałać na wyobraźnię), po drugie nasz mecz z Giżyckiem odbył się tuż po niefortunnych startach siatkarskich reprezentacji Polski w eliminacjach do igrzysk olimpijskich (wszyscy widzieliśmy, czym może się skończyć lekceważenie ?słabszych? rywali). Kompleks własnej hali? Pamiętam, że pośród meczów słabych (przegranych i wygranych, z których nie wszyscy jesteśmy do końca zadowoleni), znalazł się przynajmniej jeden, w którym nie daliśmy złapać oddechu przeciwnikom. W meczu z MOSiR-em po prostu nic nie szło... Tak czy owak ta porażka była bardzo bolesna (zapewniam, że nie tylko dla kibiców). Następny mecz mieliśmy rozegrać na przeciwległym końcu tabeli. Naszym przeciwnikiem był niepokonany dotąd zespół ze Szczytna, który w jedenastu meczach stracił zaledwie sześć setów. Dotkliwa porażka z ligowym outsiderem (obecnie kontynuującym zwycięską passę - MOSiR w ostatniej kolejce pokonał Amber Starogard Gdański) bardzo dobrze wpłynęła na naszą motywację przed meczem z liderem i, paradoksalnie, pomogła nam w następnej potyczce zwyciężyć. Zwyciężyć po naprawdę fenomenalnej walce, z przeciwnikiem, który ani sobie tego meczu nie odpuścił, ani nie był źle dysponowany. Mecz był porywający i z pewnością czwórka kibiców z Ostrołęki, która pojechała do Szczytna, nie była rozczarowana. Trudno kogokolwiek po tym meczu wyróżniać - wszyscy grali bardzo dobrze. Powiem tylko, że rozgrywał w tym meczu Andrzej Kubeł i robił to doskonale. Znakomicie zagrał też Piotr Zieliński, który jednak w czwartym secie odniósł uraz i został zmieniony przez Zbigniewa Obrębskiego. I znowu zwrot o 180 stopni. Mecz z Alpatem Gdynia, który zmienił MOSiR na ostatnim miejscu w tabeli. Mecz u siebie, a więc szansa na przełamanie ewentualnego kompleksu własnej hali. W osłabieniu, bo po meczu w Szczytnie nie doszedł jeszcze do siebie Piotr Zieliński, a w międzyczasie także ja odniosłem uraz (skręcone kostki, odpowiednio: lewa i prawa). Byliśmy jednak optymistami, mając w pamięci mecz sprzed tygodnia i wiedząc, że dochodzimy do naprawdę wysokiej formy. Rzeczywiście, Alpat nie był w stanie zrobić nam większej krzywdy niż odebranie jednego seta. I chociaż mecz nie był porywający, widać było, że kontrolujemy sytuację, nie pozwalamy rywalowi zanadto się rozegrać. Podsumowując: stać nas naprawdę na wiele, potrafimy zmobilizować się na najgroźniejszych rywali i jestem pewien, że publiczność w Ostrołęce jeszcze zobaczy bardzo ciekawe i bardzo dobre mecze w naszym wykonaniu. Net - Alpat Gdynia 3:1 Skład Netu: Andrzej Kubeł, Zbigniew Obrębski, Dariusz Werpachowski, Artur Kuciej, Dominik Zalewski, Edward Górecki jr, Zenon Laskowski (l.) oraz Tomasz Pakieła, Konrad Gromek, Michał Zalewski, Arkadiusz Piasta.
Plan miasta
PLAN MIASTA
Panorama miasta na żywo
WIDOK NA PLAC BEMA

NA ŻYWO

Fotogaleria
FOTOGALERIA
Jak załatwić sprawy w urzędzie

Jak załatwić
sprawy w urzędzie
Wybierz kategorię sprawy

E-urząd

E-urząd
Przejdź do BIP

Elektroniczna tablica ogłoszeń

ELEKTRONICZNA
tablica ogłoszeń

POLECAMY
  • E-budownictwo GUNB
  • WFOŚiGW
  • Związek Samorządów Polskich
  • GUM Ostrołęka
  • PISA
  • Narodowe Siły Rezerwowe
  • Inspektor Nadzoru Budowlanego
  • CEIDG
  • MODR
  • MOPR
  • OCK
  • Poradnia psychologiczna
  • ZUS
Do góry