„Nade wszystko miłosierdzie, miłość, pokój przebaczenie”.
Pod takim hasłem przeszedł wczoraj ulicami Ostrołęki Orszak Trzech Króli. Już po raz trzeci mieszkańcy naszego miasta przywitali w ten sposób narodziny Syna Bożego.
Co roku Orszak wybiera inną trasę przemarszu. Tak też było wczoraj, gdy spod kościoła p.w. Zbawiciela Świata barwny korowód wyruszył ulicami Goworowską, przez Bogusławskiego i Kurpiowską do hali im. A. Gołasia, gdzie znajdowała się stajenka z dzieciątkiem Jezus i na zakończenie Mszę Św. celebrował biskup łomżyński. Na samej trasie uczestników Orszaku czekały liczne atrakcje. Aż w ośmiu miejscach przygotowano scenki związane z narodzinami Jezusa Chrystusa, a wśród wykonawców nie zabrakło uczniów ostrołęckich szkół, podopiecznych OCK, czy wreszcie zacnych studentów Ostrołęckiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Tegoroczna edycja Orszaku Trzech Króli odbywała się pod hasłem „Nade wszystko miłosierdzie, miłość, pokój przebaczenie”. Nawiązywała też do przypadającej w tym roku 1050 rocznicy Chrztu Polski, o czym świadczyła choćby obecność Mieszka I i Dobrawy z wojami.
Co roku Orszak wybiera inną trasę przemarszu. Tak też było wczoraj, gdy spod kościoła p.w. Zbawiciela Świata barwny korowód wyruszył ulicami Goworowską, przez Bogusławskiego i Kurpiowską do hali im. A. Gołasia, gdzie znajdowała się stajenka z dzieciątkiem Jezus i na zakończenie Mszę Św. celebrował biskup łomżyński. Na samej trasie uczestników Orszaku czekały liczne atrakcje. Aż w ośmiu miejscach przygotowano scenki związane z narodzinami Jezusa Chrystusa, a wśród wykonawców nie zabrakło uczniów ostrołęckich szkół, podopiecznych OCK, czy wreszcie zacnych studentów Ostrołęckiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Tegoroczna edycja Orszaku Trzech Króli odbywała się pod hasłem „Nade wszystko miłosierdzie, miłość, pokój przebaczenie”. Nawiązywała też do przypadającej w tym roku 1050 rocznicy Chrztu Polski, o czym świadczyła choćby obecność Mieszka I i Dobrawy z wojami.