Mieszkam w Ostrołęce

Aktualności

Kij i marchewka redaktora Siepsiaka – Kurierowi ad vocem

    Szanowny Panie !

W swoim artykule wstępnym, opublikowanym w numerze Kuriera Ostrołęckiego z ubieglego tygodnia (11.03.2010), jako redaktor naczelny tego opiniotwórczego pisma zarzuca mi Pan opieszałość w udzielaniu informacji na pytanie związane z opublikowaniem przez prezydenta informacji o finansach miasta, która to informacja trafiła bezpośrednio do mieszkańców Ostrołęki w formie ulotki. 
 Pan redaktor jest zbulwersowany tym, że nie uzyskał odpowiedzi na nurtujące go pytania niemalże w dniu ich zadania ( no, może w ciągu trzech dni, między piątkiem a poniedziałkiem). Rozumiem, że młodość to i niecierpliwość, ale gwoli wyjaśnienia przypomnę Panu, że w przeciwieństwie do kilkuosobowej redakcji Urząd zatrudnia ponad dwustu pracowników i obowiązuje w nim administracyjny obieg dokumentacji. A niepotwierdzonych i nierzetelnych  informacji pewnie nie chciałby Pan umieszczać w swoim piśmie. Poza tym Kurier Ostrołęcki nie jest jedynym i wyłącznym odbiornikiem informacji z Urzędu i mam nieco szerszy zakres obowiązków, niż tylko obsługa prasowa KO.
W dodatku, co też kładę na karb niedoświadczenia młodszego kolegi, warto zapoznać się zarówno z prawem prasowym i ustawą o dostępie do informacji publicznej, by dopiero potem stawiać zarzuty nieterminowości lub opóźniania informacji. Zanim więc zacznie Pan szermować sformułowaniami o moim „wymigiwaniu się” od odpowiedzi proszę sobie przypomnieć zasady powyższych praw. Proszę też uznać, że nawet rzecznik prasowy ma prawo zachorować i zastosować się do zaleceń lekarza, które są czasami ważniejsze niż artykuły publikowane w Kurierze.  Podając jednak informację o moim stanie zdrowia pan redaktor naruszył sferę mojej prywatności, co dobitnie świadczy o poziomie sztuki dziennikarskiej.
Nie chcę nawet podejrzewać, że za ostrym atakiem na politykę informacyjną Urzędu stoi brak pozytywnej odpowiedzi na ofertę Pana Siepsiaka złożoną 2 marca 2010 r., by w jego gazecie umieszczać artykuły promocyjne dotyczące miasta. Rozumiem, że wtedy moglibyśmy liczyć na więcej obiektywności ze strony redakcji, niż w chwili obecnej, gdy głównym źródłem informacji stają się doniesienia zaprzyjaźnionych z Panem redaktorem radnych. W zderzeniu „promocyjnych” propozycji drukowania w Kurierze Ostrołęckim miejskich informacji z artykułem wstępnym widzę tradycyjną, nie tylko w mediach, metodę kija i marchewki.
Panie redaktorze, nie jestem miłośnikiem marchewki, zwłaszcza powtórnie rozmrożonej, a kij wpisuje się w mój życiorys od blisko trzydziestu lat( nie tylko w pracy rzecznika, ale również w prasie , radiu czy TV). Jeden mniej, jeden więcej…Pewnie i Pan, z wiekiem i doświadczeniem, nabierze więcej cierpliwości, czego wraz z przekroczeniem 15 tysięcy nakładu (o czym pan w ofercie wspomniał) Panu redaktorowi życzę.    

Wojciech Dorobiński
Rzecznik prasowy UM

Plan miasta
PLAN MIASTA
Panorama miasta na żywo
WIDOK NA PLAC BEMA

NA ŻYWO

Fotogaleria
FOTOGALERIA
Jak załatwić sprawy w urzędzie

Jak załatwić
sprawy w urzędzie
Wybierz kategorię sprawy

E-urząd

E-urząd
Przejdź do BIP

Elektroniczna tablica ogłoszeń

ELEKTRONICZNA
tablica ogłoszeń

POLECAMY
  • E-budownictwo GUNB
  • WFOŚiGW
  • Związek Samorządów Polskich
  • GUM Ostrołęka
  • PISA
  • Narodowe Siły Rezerwowe
  • Inspektor Nadzoru Budowlanego
  • CEIDG
  • MODR
  • MOPR
  • OCK
  • Poradnia psychologiczna
  • ZUS
Do góry